Wyprowadzenie kilkuset tysięcy złotych, nieprawidłowości przy przetargach oraz działanie na szkodę firmy. Doniesienia z takimi zarzutami trafiły aż do dwóch prokuratur leżajskiej i łańcuckiej.
Jak udało się nam ustalić, o rzekomych nieprawidłowościach powiadomił prokuratury jeden z członków Rady Nadzorczej Hortino i jeden z głównych udziałowców.
– Potwierdzam, ale nie chcę wypowiadać się publicznie na tym etapie sprawy. Nie ujawnię szczegółów również z innego powodu. Nie chcę, żeby ktoś mnie podejrzewał o to, że rozrabiam przed zbliżającym się walnym zgromadzeniem udziałowców. Ta sprawa na pewno będzie na nim poruszona – mówi Antoni Dziugieł.
Prokuratura: badamy sprawę
Pierwsze doniesienie trafiło do leżajskiej prokuratury jeszcze w ub. roku. Ta zawnioskowała jednak o wyłączenie jej z tej sprawy. Dlaczego? – Żeby nikt nas nie posądził o stronniczość – tłumaczy Adam Poskart, szef Prokuratury Rejonowej w Leżajsku.
Sprawa trafiła, więc do łańcuckiej prokuratury. Tu też, już w tym roku, składane były kolejne doniesienia.
– Nadzorujemy postępowanie przygotowawcze dotyczące działań na szkodę Spółki Hortino ZPOW – potwierdził nam wczoraj Marek Jękot, prokurator, który „pilotuje” sprawę. – Przedmiotem procesowej weryfikacji są zarzuty kierowane przez członka rady nadzorczej wobec władz spółki. Postępowanie przygotowawcze prowadzone jest nadal „w sprawie” – zaznacza.
W rozmowie z Nowinami Dziugieł potwierdził, że jego podejrzenia dotyczą wyprowadzenia setek tysięcy złotych i nieprawidłowości przy przetargach.
Więcej na: http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110603/LEZAJSK/262209301