Strona główna Gmina Leżajsk Przebudowa mostu w Rzuchowie- wywiad z kierownikiem budowy Łukaszem Dzidą.

Przebudowa mostu w Rzuchowie- wywiad z kierownikiem budowy Łukaszem Dzidą.

298
0

Po starym moście w Rzuchowie, który zagrażał bezpieczeństwu pieszych i kierowców nie ma już śladu. Wykonawca zakończył rozbiórkę i rozpoczął prace związane z dostosowaniem elementów starej konstrukcji na potrzeby nowej. Na pytania dotyczące postępu prac i wyzwań, z którymi przyszło się zmierzyć wykonawcy jednej z dwóch największych inwestycji w powiecie leżajskim, odpowiada kierujący budową Łukasz Dzida.

Natalia Nowicka: Jak zaawansowane są obecnie prace na moście?

Łukasz Dzida: Rozebraliśmy w całości stary ustrój nośny mostu wraz z wyposażeniem: balustrady i bariery ochronne, krawężniki i zabudowy chodników, urządzenia dylatacyjne, żelbetową płytę pomostową, przęsła i pozostałe konstrukcje stalowe, w tym pylony, dewiatory i liny podwieszające. Dodatkowo zakończyliśmy już rozbiórkę górnych części wszystkich podpór pośrednich oraz podpór skrajnych (przyczółków), a więc cały zakres robót rozbiórkowych mamy już za sobą. Obecnie działamy w zakresie odbudowy i nadbudowy wszystkich podpór – odbudowy m.in. wspomnianych przyczółków, a nadbudowy pozostałych podpór pośrednich. Na istniejących fundamentach przyczółków wykonana została już cała nowa konstrukcja żelbetowych korpusów i skrzydeł, a góry pozostałych podpór, czyli filarów pośrednich, są sukcesywnie zbrojone i betonowane pod nową konstrukcję ustroju nośnego mostu.

Czy napotkaliście się z jakimiś problemami, które mogą wpłynąć na wydłużenie się prac w czasie?

Zarówno w mojej karierze jako kierownika budowy i robót mostowych, jak i z doświadczenia naszej firmy wiemy, że praktycznie nie ma budów bez problemów. A najbardziej problematyczne są właśnie przebudowy, czyli roboty związane z przebudowaniem i dostosowaniem starej, istniejącej konstrukcji. Większość uważa, że budowanie od nowa jest czymś trudniejszym, ale to przebudowa jest prawdziwym wyzwaniem, bo prace przy niej wymagają większego zaangażowania, doświadczenia i wykorzystania wiedzy technicznej i inżynieryjnej. Dla przebudowy, szczególnie w aspekcie robót mostowych, zakres prac jest dwukrotny: trzeba najpierw rozebrać to, co jest, następnie dostosować to, co zostało i dopiero w tedy budować nowe. W przypadku mostu w Rzuchowie mieliśmy wiele sytuacji, których nikt nie mógł wcześniej przewidzieć, w tym także odkrycie niewypałów wojennych. W zakresie spraw konstrukcyjnych podczas rozbiórki zastaliśmy o wiele gorszy niż można było przewidzieć stan istniejących stalowych dźwigarów ustroju nośnego mostu. Wspólnie powołana komisja wykonawcy, zamawiającego, inspektora nadzoru oraz projektanta dokonała szczegółowej inwentaryzacji oraz oceny ich stanu technicznego. Okazało się, że nie ma możliwości ich wykorzystania. Jako wykonawca zaproponowaliśmy rozwiązanie zamienne w postaci całkowicie nowego ustroju nośnego, z wysokowytrzymałościowej stali najwyższej jakości. W naszej ocenie na pewno zwiększy to trwałość mostu i wydłuży okres bezusterkowego utrzymania. Podobną sytuację, jak tą z dźwigarami, mieliśmy ze starymi podporami, które są przeznaczone do zaadaptowania i przystosowania pod nową konstrukcję. Podczas robót okazało się, że jakość betonu powierzchni podpór jest gorsza niż przewidywano a zakres ich napraw będzie o wiele większy. Mosty poddawane przebudowie dużo rzeczy ukrywają i dopiero podczas prac rozbiórkowych jak i późniejszych robót konstrukcyjnych tak naprawdę pokazują to, do czego wcześniej nie można było dotrzeć, sprawdzić czy zbadać, więc na etapie prac projektowych nie jest możliwe stwierdzenie czy dany element okaże się przydatny lub jaki będzie ostateczny zakres nowych robót konstrukcyjnych. Oczywiście, poza wyżej wspomnianymi, pojawiły się także inne, bieżące problemy.

W takim razie kiedy most zostanie oddany do użytku?

Most w Rzuchowie to przeprawa o dużym znaczeniu, bo znajduje się w ciągu drogi powiatowej łączącej drogę krajową nr 77 z drogą wojewódzką Tryńcza-Tarnogród, więc robimy wszystko, żeby jak najszybciej oddać most do użytkowania. Działamy dwutorowo: na budowie, gdzie można zobaczyć gołym okiem bieżący postęp prac oraz w naszej wytwórni konstrukcji stalowych, w której przygotowujemy nową konstrukcję do montażu. Dokładamy wszelkich starań, żeby jak najszybciej zakończyć tę inwestycję, mimo niemożliwych do przewidzenia problemów, o których już wspomniałem.

ź: Starostwo Leżajsk

Poprzedni artykułZA GŁUPI ŻART ODPOWIE PRZED SĄDEM RODZINNYM
Następny artykułKs. Jacek WIOSNA Stryczek: Wolontariat nie polega na poświęcaniu się [WYWIAD]