Dziecko trafiło do kilkumiesięcznej kolejki

    0

    4-letnia Ola by mogła chodzić potrzebuje specjalistycznego sprzętu. Choć powinna go dostać od ręki, NFZ ustawił ją jednak do 5-miesięcznej kolejki!

    – To ewidentny błąd pracownicy – przyznaje kierownictwo Funduszu.

    – O tym, że Ola jest chora dowiedzieliśmy się dopiero po USG głowy. Nie wierzyliśmy, kiedy usłyszeliśmy, że nasza kruszynka miała wylew do główki drugiego, trzeciego stopnia, ma wodogłowie wewnętrzne i wadę wrodzoną – wspomina pan Grzegorz, tato dziewczynki.

    Możesz pomóc Oli
    Pieniądze na rehabilitację można wpłacać na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”, ul. Łomińska 5, 01-685 Warszawa, Bank PeKaO S.A. I O/Warszawa nr: 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 z dopiskiem: darowizna na pomoc i ochronę zdrowia Aleksandra Barbara Błońska.

    Na drodze do zdrowia stanęli urzędnicy

    Ola urodziła się z zespołem Dandy – Walkera. Dziewczynka jeszcze niedawno nie chodziła, nie mówiła, nie potrafiła sama jeść, ani pić. Od szóstego miesiąca życia nieustannie jeździ na turnusy rehabilitacyjne. Efekty były widoczne już po pierwszym. Usiadła i zaczęła się bawić rączkami. Ostatnio zaczęła nawet stawiać pierwsze kroki. Na drodze stanął jej jednak NFZ.

    – Starałam się dla córki o sprzęt do rehabilitacji tj. ortezy stawu kolanowego. Z wypisanym wnioskiem od lekarza przyszłam do NFZ w Rzeszowie w celu podbicia go, bo fundusz refunduje zakup ortez w kwocie 650 zł na jedno kolano. Ale wyszłam z kwitkiem. Ola została zapisana w kolejkę do refundacji na 5 miesięcy, bo w tym roku nie mają pieniędzy. Moja córka potrzebuje tego sprzętu teraz, a nie za kilka
    miesięcy – żali się Urszula Błońska, mama Oli.

    Kolejki są, ale nie dla dzieci

    Wprawdzie kilka miesięcy temu podkarpacki oddział NFZ wprowadził kolejki ze względu na mniejszy niż w ub. roku budżet na dział środków pomocowych i przedmiotów ortopedycznych. Praktycznie od ręki jednak można dostać pieluchomajtki, cewniki, worki do zbiórki moczu, sprzęt stomijny oraz każdy sprzęt ortopedyczny, jak gorsety, kołnierze oraz aparaty ortopedyczne na kończyny po wypadkach, a także materace przeciwodleżynowe i protezy piersi.

    Co istotne, każdy niezbędny sprzęt otrzymają też bez czekania osoby po nagłych urazach oraz honorowi dawcy krwi, inwalidzi wojskowi, kombatanci, osoby represjonowane, a także dzieci do 18 roku życia. Dlaczego więc 4-letnią Olę ustawiono do kolejki?

    Fundusz: nasz błąd

    Po naszej interwencji dyrektor podkarpackiego oddziału NFZ wezwał kierownika działu środków pomocowych i przedmiotów ortopedycznych.

    – Byłam w szoku i mocno zbulwersowana, gdy się o tym dowiedziałam. To ewidentna pomyłka mojej podwładnej. Po przyjściu z urlopu miała zapoznać się ze wszystkimi zmianami, ale tego nie zrobiła. W związku z tym został jej przydzielony inny zakres obowiązków. Natychmiast wyślemy pismo z wyjaśnieniami do pani Błońskiej. Ta pomyłka nie powinna się zdarzyć – powiedziała nam zaledwie dwie godziny po naszej interwencji kierownik Bożena Kloc.

    Zdrowie zależy do pieniędzy

    Rodzice Oli nie kryli radości, kiedy dowiedzieli się o pomyłce. – Ta pomoc jest naszej córce bardzo potrzebna – cieszy się mama dziewczynki.

    – Dobrze, że przynajmniej ten jeden problem mamy z głowy.

    Te inne kłopoty, to kosztowna rehabilitacja Oli.

    – Nieustannie jeździ na turnusy rehabilitacyjne. W grudniu wyjedzie już na szósty w tym roku, a jeden to koszt rzędu 5,5 tys. zł. To kwota przekraczająca nasze możliwości. Każda, więc pomoc jest na wagę złota. Dla rodziców nie ma chyb nic gorszego, jak świadomość, że to pieniądze zdecydują czy dziecko wróci do zdrowia – ubolewa pani Urszula, która wraz z mężem utrzymują się ze skromnego gospodarstwa.

    http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101103/LEZAJSK/933330978

    Exit mobile version