Mieszkańcy Leżajska i okolic pomagają Michałkowi

    0

    Już dawno mieszkańcy Leżajska i okolic nie byli tak bardzo zjednoczeni w niesieniu pomocy jak małemu chłopcu, prawie dwuletniemu Michałkowi Tryce. O Michałku pisaliśmy już na naszym portalu 8 stycznia tego roku. Wówczas przedstawiliśmy jego historię choroby i dramatyczny apel rodziny i przyjaciół o pomoc finansową na dalsze jego leczenie w klinice w Niemczech. Przypomnijmy że chłopiec choruje na bardzo złośliwy nowotwór dziecięcy – Neuroblastomę. Od tamtego czasu zmieniło się wiele. Ale najwięcej zmieniło się w myśleniu wielu ludzi na temat wolontariatu oraz ludzi potrzebujących pomocy w naszym regionie.

    Już od początku stycznia organizowane są zbiórki, kwesty i koncerty na rzecz Michałka. Do akcji włączają się kolejne szkoły na terenie miasta Leżajska i gmin ościennych. W szkołach i instytucjach przeprowadzane są kwesty, zbierane są nakrętki plastikowe a także rozdawane ulotki i plakaty z apelem o pomoc.

    Na apel bardzo gorąco odpowiedziały także parafie i księża którzy poprzez ogłoszenia i czynny udział wspierają kwesty wśród swoich parafian. I właśnie te apele ostatnio przyniosły największy odzew. Takim przykładem jest kwesta z niedzieli – 3 lutego, na terenie miasta Leżajska i Giedlarowej. Strzelcy z Zespołu Szkół Licealnych należący do Jednostki Strzeleckiej 2035 zorganizowali kwestę nad którą czuwał dowódca jednostki – mł. insp. Waldemar Tłuczek. Strzelcy kwestowali w parafii Farnej oraz w Klasztorze zbierając dobrowolne datki do puszek po każdej mszy świętej. Natomiast w Giedlarowej kwestę przeprowadził parafialny Caritas. W samym Leżajsku zebrano kwotę 22 400 zł. Natomiast w Giedlarowej 5 300 zł.

    Lokalna prasa, telewizja, radio i telewizje kablowe także natychmiast zareagowały na pomoc. Ukazały się już pierwsze artykuły w prasie, w telewizji reportaże a lokalne portale internetowe zamieszczają  apel rodziców w aktualnościach oraz na forach internetowych. Ale media nie załatwią wszystkiego – trzeba działać i mieć nadzieję że zdążymy.

    Trwają dobroczynne aukcje internetowe na rzecz Michałka. Licytowane są np. piłki siatkowe z autografami Asseco Resovi oraz zespołu Golec uOrkiestra, słynne obrazy małego Benia z Tarnowa czy plastron i kombinezon Justyny Kowalczyk. Planowane są także kolejne ciekawe aukcje.

    Obecnie Michałek jest w trakcie przyjmowania tzw. megachemii w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie – Prokocimiu. To najcięższy okres walki z tą chorobą nowotworową. Od niego będzie zależeć dalsze leczenie. Ale mamy nadzieję że będzie dobrze i że niedługo po leczeniu w Polsce rozpocznie ostatni etap walki – w klinice w Niemczech. To tzw. terapia resztkowa która na zachodzie staje się powoli standardem w medycynie, a w Polsce jest niedostępna z różnych przyczyn. Niestety terapia jest bardzo droga, a według najnowszych wyliczeń, na podstawie dokumentacji medycznej Michałka, to koszt – 147 tyś euro.

    Historia małego Michałka poruszyła nawet najmniejsze serduszko w Leżajsku i okolicy. Tym bardziej że oboje rodzice jak i dziadkowie Michałka złączeni są z tą ziemią Leżajską i okolic od pokoleń. Czasem tak dramatyczne apele powodują że w ludziach rodzi się wiele dobra a chęć pomocy staje się wyższa niż chęć zysku za wszelką cenę. Niech ta dramatyczna walka małego Michałka o życie, pozwoli zrozumieć wielu osobom jakim wielkim szczęściem i obowiązkiem jest zdrowie i dobro rodziny.

    Dobrze że pomagamy i nie przestawajmy pomagać bo czas ucieka a tak wiele jeszcze możemy zrobić dla drugiego człowieka.

    MB

    Exit mobile version