Ostatnim czasem Prezydent RP Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Można było spodziewać się tego, że niektóre samorządy z wprowadzonych, korzystnych zmian będą chciały skorzystać jak najszybciej.
Na efekty nowelizacji nie trzeba było długo czekać w powiecie leżajskim. Podczas sesji przegłosowano bowiem maksymalną podwyżkę dla starosty leżajskiego Marka Śliża, dzięki czemu jego miesięczne wynagrodzenie będzie wynosić teraz ponad 18 tysięcy złotych brutto. To maksymalna kwota dopuszczona przez ustawę dla osoby zajmującej stanowisko starosty.
Co do wysokości podwyżki mieli wątpliwości nawet niektórzy radni, bowiem jest to wzrost aż o 5,5 tysiąca. Podkreślali, że kwota samej podwyżki przewyższa wynagrodzenie większości z nich.
Wróćmy na moment do znowelizowanych przepisów- określają one maksymalną kwotę, którą może zarabiać samorządowiec, pełniąc urząd prezydenta, burmistrza, starosty, radnego. Jednocześnie istnieje możliwość określenia poziomu wysokości poborów danej osoby w wymiarze pomiędzy 80 a 100% maksymalnej kwoty. Biorąc pod uwagę ten konkretny przypadek, starosta leżajski, którego dotychczasowa pensja wynosiła 12,5 tysiąca złotych, mógł otrzymać podwyżkę wynoszącą od 4 do maksymalnie 5,5 tysiąca złotych. W projekcie uchwały znalazła się kwota maksymalna.
Budzi to pewne oburzenie, zarówno ze strony niektórych radnych, jak i lokalnych przedsiębiorców oraz mieszkańców, którzy podkreślają, że ciągle znajdujemy się w trudnej, pandemicznej sytuacji, a samorządowcy korzystają z możliwości tak wysokich podwyżek, które wypłacane są z publicznych pieniędzy podatników. Rozumieją, że nowelizacja ustawy na to pozwala jednak zaznaczają, że mając na uwadze względy ogółu lokalnego społeczeństwa, w dobrym tonie byłoby skorzystać w minimalnym jej wymiarze.
